Rytwiański Jan (właściwie Jan z Rytwian) h. Jastrzębiec (1422–1478/9), marszałek Królestwa Polskiego, kasztelan sandomierski, wojewoda krakowski. Był drugim synem woj. łęczyckiego Marcina z Rytwian (zob.) i Doroty z Tarnowa, młodszym bratem Dziersława Rytwiańskiego (zob.).
Początkowo R. był przeznaczony do kariery duchownej, podobnie jak brat Dziersław. W l. 1431–5 przebywał na naukach w Krakowie. Już w r. 1431 stryjeczny dziad Wojciech Jastrzębiec, arcybp gnieźnieński, wystąpił o dyspensę papieską dla niego jako dziewięciolatka, aby mógł objąć godność kościelną; suplikę ponowił w r. 1432. Przed r. 1434 R. uzyskał kanonię gnieźnieńską, 30 IV 1434 notariusz kapitulny złożył w jego imieniu opłatę w wysokości 3 grzywien wyrównującą koszty instalacji nieletniego kanonika. Wiosną 1435 R. kontynuował jeszcze nauki w Krakowie, a jego interesów w Gnieźnie pilnował W. Jastrzębiec, który 25 IV t. r. wyjednał dla niego od kapituły intratne dzierżawy. Przed r. 1439 R. został także kanonikiem łęczyckim. W r. 1441 zapisał się na Uniw. Krak. z tytułem kanonika gnieźnieńskiego. Jeszcze w kwietniu 1447 występował jako kanonik gnieźnieński, wkrótce zrzekł się tytułów duchownych.
W trakcie bezkrólewia po Władysławie III, wraz z bratem Dziersławem R. aktywnie poparł kandydaturę Kazimierza Jagiellończyka. Wziął udział w organizowanym wbrew Zbigniewowi Oleśnickiemu zjeździe opozycji w Bełżycach w kwietniu 1446. Jego działania były podporządkowane celom wyznaczanym przez starszego brata, który do początków lat pięćdziesiątych kształtował strategię rodziny. W styczniu 1439 wraz z matką poręczył długi Dziersława, na ogólną sumę 424 grzywien, zezwalając w razie niespłacenia należności na zajęcie dziedzicznych dóbr. R. występował osobiście przed sądem krakowskim, jako jedyny z braci. W dziesięć lat później 26 II 1449 Dziersław, R. i Mikołaj jako bracia niedzielni sprzedali przed sądem sandomierskim Beszową za 500 grzywien półgroszków zachowując sobie prawo odkupu. Niedział między braćmi został utrzymany, jak się wydaje, do końca ich życia i obejmował całość dóbr ziemskich rodziny oraz wierzytelności, w tym także przejętego w r. 1442 przez Dziersława na zasadzie kontraktu finansowego star. grodowego sandomierskiego. Dziersław, dysponując pieniędzmi rodziny i przeprowadzając rozliczenie z królem, dzielił z braćmi (na pewno z Janem) zarząd starostwem. Dn. 7 VIII 1451 wśród świadków sprawy między kapitułą kolegiaty sandomierskiej a Łukaszem ze Słupcy znajdował się R., używający tytułu star. sandomierskiego. Odtąd występował z tym tytułem znacznie częściej niż Dziersław, który szybko otrzymał swój pierwszy urząd ziemski. Natomiast dla R-ego tytuł starosty był jedynym, którego używał przy wystąpieniach publicznych. W otoczeniu królewskim wystąpił z tym tytułem 17 razy, natomiast do końca życia 160 razy był świadkiem na dokumentach królewskich.
Jesienią 1453, kiedy po wyjeździe króla na Litwę rozpoczął się konflikt z ks. oświęcimskim Januszem, R. wziął udział w wyprawie kierowanej przez woj. krakowskiego Jana Tęczyńskiego wraz z gronem panów małopolskich. Jan Długosz wyróżnia wśród nich młodszych powagą i urzędem, którzy w końcu lat pięćdziesiątych tworzyli grupę nacisku, dobijającą się o urzędy i znaczenie w gronie doradców królewskich. Byli to uczestnicy wyprawy na zamek Wołek: R., Jan Amor Tarnowski, Jan Melsztyński, Jan Feliks Tarnowski i Dobiesław Kmita z Wiśnicza. R. od początku poparł zdecydowanie królewską politykę pruską i znalazł się w centrum wydarzeń. W bitwie pod Chojnicami (18 IX 1454) dostał się wraz z swoim bratem Mikołajem do niewoli, z której rychło został zwolniony, najprawdopodobniej w końcu października t. r., w zamian za Jana Troningena. Mikołaj został wymieniony w kwietniu 1455. Na czerwcowym sejmie 1455 r. w Piotrkowie król mianował R-ego i bpa włocławskiego Jana Gruszczyńskiego do prowadzenia rozmów z zaciężnymi o poddanie bronionych przez nich zamków krzyżackich. Nominacja ta była zapewne następstwem sukcesu powierzonej R-emu misji w pośredniczeniu między Gdańskiem a zaciężnymi Starogardu i Nowego. R. prowadził te rozmowy z początkiem czerwca mając za towarzysza Piotra z Szamotuł, kaszt. poznańskiego. Rokowania lipcowe z zaciężnymi, które odbyły się zapewne równolegle z usiłowaniami przeciągnięcia zaciężnych krzyżackich na polską stronę, prowadził R. razem z J. Gruszczyńskim, woj. inowrocławskim Mikołajem Kościeleckim i podkomorzym poznańskim Soborem z Ponieca. W każdej z tych misji współpracował z najwybitniejszymi panami koronnymi i osobami z najbliższego otoczenia króla. W sierpniu t. r. R. dołączył do wojsk królewskich działających na pograniczu Kujaw i Prus. Zapewne był jednym z «młodszych panów» powołanych przez króla do rady wojennej (Długosz nie podaje ich nazwisk). W końcu grudnia 1455 Kazimierz Jagiellończyk wysłał R-ego w misji na dwór brandenburski. Było to poselstwo bardzo odpowiedzialne i zadanie niezwykle delikatne, ponieważ król nie życzył sobie mediacji elektora brandenburskiego, z którą ten się narzucał, a nie chciał otwartą odmową skomplikować polskiej pozycji dyplomatycznej i tak trudnej ze względu na silne stronnictwo prokrzyżackie w kurii papieskiej i ogłoszenie nowej bulli papieskiej wzywającej do szybkiej ugody. Dn. 22 XII 1455 był R. w Berlinie i zapewne miał zakończyć misję przed sejmem walnym w Piotrkowie, naznaczonym na 6 I 1456.
Na październikowym sejmiku w Korczynie w r. 1456 R. wraz z pięciu innymi panami został wybrany do zarządzania pieniędzmi ściągniętymi podatkami z terenu Małopolski i ich rozliczania. W ramach tych czynności w marcu 1457 kwitował otrzymane od Grota z Ostrowa 993 fl. i 562 grzywny zebrane w ziemi lubelskiej. W maju t. r. kwitował przekazane mu 200 grzywien. Był członkiem delegacji na ostateczne rokowania i spłatę załogi Malborka. Dn. 10 IV t. r. wraz z innymi członkami delegacji sfinalizował transakcję zawartą 15 II 1457 z dwoma kupcami norymberskimi w sprawie zakupu dużej ilości sukna, przeznaczonego dla zaciężnych krzyżackich. R. pozostawał w bliskim kontakcie z królem przebywającym przez cały maj w Gdańsku. W czerwcu widzimy go w otoczeniu Kazimierza Jagiellończyka w Malborku, przejmowanym w polskie władanie. Równolegle sprawował urząd starosty sandomierskiego, w każdym razie to on spośród braci Rytwiańskich został wybrany przez kancelarię królewską do opublikowania mandatu w sprawie brania kmieci na wyprawy wojenne. Dn. 25 I 1458 był jednym z 11 panów kor. negocjujących ugodę z ks. oświęcimskim Januszem i poręczających mu wypłatę 35 tys. fl.
R. był na sejmie walnym we wrześniu 1459, kiedy to doszło do ostrego konfliktu z królem. Należał wówczas do przywódców opozycji, wśród których znajdowali się przedstawiciele szlachty małopolskiej upełnomocnieni przez sejmik korczyński w r. 1456 (obok R-ego – Jan Amor Tarnowski, Jan Melsztyński). R. stał się ich reprezentantem na forum sejmowym: w gwałtownym i bezkompromisowym wystąpieniu zarzucił królowi krzywdzenie szlachty, faworyzowanie Litwinów, psucie monety, zubożanie kraju i – wg Długosza – odmówił w imieniu Małopolski dalszych świadczeń na wojnę pruską. Istotnym powodem konfliktu były, jak się wydaje, z jednej strony aspiracje całej grupy możnych młodszego pokolenia, z drugiej zaś tworzenie się nowego systemu politycznego, w którym króla współpracującego z hierarchią urzędniczą i grupą doradców zmuszano do współpracy z sejmikami ziemskimi i ich przedstawicielami. Dziersław Rytwiański pozostawał blisko monarchy z racji powiązań finansowych, sprawowania wysokich urzędów ziemskich; R. wykorzystał stanowisko brata i wzrastający ferment, by stać się przywódcą sejmikowym i uzyskać pewien wpływ na króla. W istocie przeciwstawienie się władcy nie tylko nie złamało kariery R-ego, lecz odnosi się wrażenie, że wręcz ją przyśpieszyło. Pozycję R-ego niewątpliwie wzmocniło zawarte w tym czasie małżeństwo z Anną z Wojciechowa, córką Jana ze Szczekocin (zm. 1462), star. lubelskiego, grudziądzkiego i marszałka nadwornego. Przez to małżeństwo R. został szwagrem Andrzeja Tęczyńskiego i Jana Pileckiego, przyszłego woj. ruskiego (zob.).
W następnym kryzysie politycznym R. stanął zdecydowanie po stronie króla. Podczas trwającego od r. 1461 sporu o obsadę biskupstwa krakowskiego, R. najpierw jako star. sandomierski zajął zamek biskupi w Iłży, następnie wyjechał z poselstwem do papieża. Otrzymał tę misję już na lutowym sejmie 1461 r., lecz Kazimierz Jagiellończyk wstrzymał wyjazd poselstwa licząc na skruszenie oporu Jakuba Sienieńskiego. Dopiero w czerwcu t. r. wraz z Maciejem z Raciąża wyruszył R. do Rzymu. Blisko trzy miesiące oczekiwał tu na powrót papieża z Tivoli. Na audiencjach udzielonych mu przed 17 XI 1461 wygłosił przed Piusem II dwie mowy, w których przedstawił sytuację w Królestwie i oskarżał Jakuba Sienieńskiego. Do Krakowa powrócił 16 I 1462 i złożył królowi relację z poselstwa, zapewniając o pomyślnym załatwieniu sprawy, której ostateczne sfinalizowanie papież powierzył legatowi mającemu niebawem przybyć. Awantura wybuchła po przyjeździe legata Hieronima z Krety (Lando), który przekonywał króla do kandydatury Sienieńskiego. Chociaż niezadowolenie króla spadło na R-ego, nie zaważyło to na jego dalszej karierze. Zapewne z tytułu dziedziczenia przez żonę swą wierzytelności zabezpieczonych na star. lubelskim, R. zarządzał tym starostwem w l. 1462–70. Przynajmniej w początkowym okresie jego tytuł starościński był kwestionowany przez króla, który w przekazywanych mu poleceniach określał go mianem «gubernatora». Przed 3 VI 1462 R. został mianowany marszałkiem Królestwa Polskiego. W czerwcu t. r. udał się wraz z królem do Prus. Na listopadowym sejmie w r. 1462 R. był rzecznikiem króla i Korony przed sądem sejmowym w sprawie przynależności państwowej ziemi gostyńskiej i rawskiej. W końcu tego sejmu wziął udział w prywatnej uroczystości Odrowążów, mającej charakter manifestacji politycznej, a zbojkotowanej przez większość panów małopolskich. W grudniu t. r. towarzyszył władcy w objeździe inkorporowanych ziem mazowieckich. Na następnym sejmie styczniowym 1463 r., obradującym bez udziału króla, powierzono mu, wraz z woj. kaliskim Stanisławem Ostrorogiem, poselstwo do króla przebywającego na Litwie. Misja była trudna: posłowie mieli przedstawić punkt widzenia Korony i złagodzić lub zneutralizować litewskie żądania zwrotu części spornych ziem pogranicznych (Podola, ziemi bełskiej, Oleska i Ratna). W lipcu 1463 R. został wysłany do Wrocławia po legata papieskiego arcybpa Hieronima z Krety w związku z przewidywanymi rokowaniami z zakonem krzyżackim i bullami papieskimi, ekskomunikującymi Związek Pruski i jego sojuszników (co obejmowało króla i Polskę).
Równolegle do zaangażowania w toczącą się wojnę z Krzyżakami i związaną z nią grę dyplomatyczną R. zajmował się sprawami ruskimi. W styczniu 1464 przebywał jako komisarz królewski we Lwowie wraz z bratem Dziersławem i kaszt. krakowskim Janem Tęczyńskim. Sam król, zajęty przygotowaniami do wyprawy do Prus oraz powracającym sporem z Litwą o Podole i Wołyń, nie mógł wówczas udać się w objazd Rusi. Jeszcze w lutym t. r. był R. w Haliczu, po powrocie przebywał przy królu w Krakowie. W czerwcu przed sądem krakowskim jednał, jako jeden z panów małopolskich, kustosza krakowskiego Jana Wojszyka i Mikołaja Stadnickiego ze Żmigrodu. W lecie towarzyszył królowi na Kujawy, następnie w październiku na sejm piotrkowski i listopadowy zjazd z Litwinami w Parczewie. Wiosną 1465 doszło wreszcie do wizyty królewskiej na Rusi, związanej ze skargami szlachty na Odrowążów. Narastający od dawna konflikt, będący zapewne przyczyną wysłania królewskich przedstawicieli rok wcześniej, musiał obecnie zostać załagodzony w trybie pilnym. Wśród nielicznych panów kor. towarzyszących Kazimierzowi był także R. W październiku 1465, będąc wraz z królem w Kaliszu na spotkaniu z ks. oleśnickim Konradem i jego żoną Małgorzatą, finalizował układy w sprawie ziem mazowieckich. Jeszcze raz, wiosną 1469, przygotowywał królewski objazd Rusi, przyjeżdżając wraz z Stanisławem Ostrorogiem, podkanclerzym Wojciechem z Żychlina, kaszt. lubelskim Dobiesławem Kmitą z Wiśnicza i Pawłem Jasieńskim do Lwowa blisko dwa miesiące przed Kazimierzem Jagiellończykiem. W marcu 1466 był relatorem dokumentu rozgraniczającego wsie na Rusi. W l. 1467 i 1470 zasiadał w sądzie lwowskim, a w r. 1469, przed spotkaniem z królem, rozpatrywał sprawy w Przemyślu.
W lecie 1466 wystawił własną chorągiew na wyprawę pruską, od września brał udział w rokowaniach nad traktatem pokojowym z Zakonem w Toruniu. W gronie panów polskich był jedynym Małopolaninem. R. uczestniczył w naradach wąskiego kręgu doradców w styczniu 1467 w Kozienicach, gdzie omawiano sytuację w Prusach. Należał do gwarantów traktatu pokojowego z zakonem krzyżackim, przyjętego na majowym sejmie walnym w Piotrkowie t. r. Towarzyszył królowi podczas objazdu Prus Królewskich latem 1468, w czasie którego Kazimierz dokonał kilkunastu nominacji na najwyższe urzędy ziemskie oraz, co było zasadniczym powodem podróży, usiłował ustalić modus vivendi między nowo pozyskanymi ziemiami a Koroną i władzą centralną. R. był jednym ze świadków przysięgi nowo obranego wielkiego mistrza Zakonu Henryka von Plauen na listopadowym sejmie w r. 1469. Na tymże sejmie został wyznaczony w skład poselstwa na Mołdawię.
Przez cały dwuletni okres kryzysowy pozostawał R. przy królu pomagając mu w kłopotach finansowych. Dn. 20 IX 1471 wraz z Janem Pileckim ręczył za władcę na sumę 2 tys. fl., a 3 III 1472 razem z trzema innymi panami gwarantował Krakowowi zwrot 13 tys. fl., dn. 2 IX 1472 w nieco innym gronie poręczał za Magdalenę Morsztynową, zapewniając królowi i legatowi papieskiemu zwrot w sumie 12 tys. fl. Zajmował się też sprawami własnej rodziny, 29 I 1471 zapisał żonie 2 tys. fl. jako oprawę na 21 wsiach i zamku Rytwiany, a także na królewskim Połańcu oraz 3 wsiach. Połaniec i wspomniane 3 wsie R. odkupił od króla 1 X 1472. Dn. 24 X t. r. król wydał dokument potwierdzający oprawę uczynioną przez R-ego dla żony. Na sejmie walnym w Piotrkowie R. otrzymał 18 XI 1472 nadanie w soli, a w końcu grudnia zezwolenie na wykup dwóch wsi w pow. sandomierskim, co powiększało dominację Rytwiańskich w całej tej ziemi. Dn. 4 I 1473, podczas przejazdu przez Mazowsze, król dał R-emu tytułem zwrotu kosztów 100 grzywien i 80 fl., które nieco wcześniej otrzymał od miejscowego starosty. Dobrze to ilustruje zarówno kłopoty finansowe władcy, jak i możliwości nacisku, jakie miał R. dysponujący dużymi zasobami finansowymi. Przy okazji wykupu wsi Czajków i Bukowa, zgodnie z zezwoleniem otrzymanym w grudniu 1472, R. musiał dopłacić królowi 200 grzywien do sumy zastawnej, za którą dzierżawił je poprzedni tenutariusz.
W r. 1473 został R. wyznaczony przez króla do delegacji panów polskich na lutowy zjazd w Nysie; nie przybył jednak na negocjacje. We wrześniu t. r. brał udział w zjeździe z panami czeskimi i węgierskimi w Opawie; wygłosił na nim wstępną mowę po polsku (tłumaczoną na łacinę), w której zawarł pochwałę Kazimierza Jagiellończyka i uzasadnienie praw Jagiellonów do tronu czeskiego. Po powrocie do Krakowa został wysłany 27 XII t. r. przez Kazimierza do kapituły gnieźnieńskiej z zaleceniem wybrania Jakuba Sienieńskiego na arcybiskupa. W lutym 1474 prowadził w Starej Wsi negocjacje z pełnomocnikami Macieja Korwina w sprawie wieczystego pokoju polsko-węgierskiego zawartego 21 II oraz rozejmu między Węgrami i Czechami. W tym czasie dostał kaszt. sandomierską; po raz pierwszy z tym urzędem wystąpił 2 III na zgromadzeniu rycerstwa w Opatowie. We wrześniu i październiku t. r. dowodził kampanią wojskową na Śląsku przeciw armii Macieja Korwina. Początkowo R. był przeciwny tej wojnie, być może, że przewodził powstałej na tym tle opozycji. Pozyskano go przez oddanie mu dowództwa. Możliwe, że otrzymane zaszczyty nie przełamały całkowicie jego zastrzeżeń, stąd sugestie Długosza o sabotowaniu przez R-ego uzasadnionych militarnie posunięć na Śląsku, czy nawet pomówienie o przekupienie go. Tych opinii nie można zweryfikować. Natomiast z przebiegu kampanii wynika, że R. był przeciętnym wodzem, armia złożona z pospolitego ruszenia źle uzbrojona i nie wyszkolona, a ważniejsze decyzje wojskowe były podejmowane na radzie senatorów i wyższych dowódców. W tej sytuacji żaden z dwóch wariantów planów operacyjnych armii polskiej nie został w pełni zrealizowany – robiło to wrażenie sabotażu. Oskarżenie R-ego o niewykorzystanie zwycięstwa pod Brzegiem też jest nieuzasadnione. W rzeczywistości była to potyczka polskich oddziałów prowiantowych, które uciekając ściągnęły oddział 2 tys. konnicy węgierskiej na główny obóz króla Kazimierza, gdzie przy dysproporcji sił Węgrzy zostali rozbici. Zarzut Długosza o wstrzymanie przez R-ego pościgu, o co był później publicznie obwiniany, jest niesłuszny, ponieważ «nie było możliwości natychmiastowego rozwinięcia się do walki otaborowanego wojska polskiego». W czasie spotkania króla węgierskiego Macieja Korwina, czeskiego Władysława Jagiellończyka i polskiego Kazimierza Jagiellończyka pod Wrocławiem każdy z nich miał przy sobie dwóch doradców. Ze strony polskiej byli to Zbigniew Oleśnicki i R. W końcu t. r. już po przybyciu króla do Radomia, brał R. udział w sporządzaniu i podpisywaniu kontraktu małżeńskiego królewny Jadwigi i ks. bawarskiego Jerzego. W czerwcu 1475 podczas narad w Lublinie nad polską polityką południowo-wschodnią i zagrożeniem Mołdawii przez Turcję gwałtownie zaatakował decyzje królewskie, sekundując swemu bratu Dziersławowi. W sierpniu wyjechał w polskiej delegacji na rozmowy z przedstawicielami króla węgierskiego w Nowym Sączu. Stanowisko polskie na te negocjacje przygotowywano na sejmiku korczyńskim w lipcu t. r., wyjątkowo długim i ważnym, na którym przez cały czas R. przebywał przy królu. W r. n. towarzyszył mu na walnym zjeździe stanów pruskich w Malborku w maju, skąd w lipcu posłował od króla do Gdańszczan. Jeszcze 2 VIII t. r. w Malborku rozliczał się przed królem z pieniędzy wydanych w czasie tego wyjazdu. Zaraz potem udał się z Kazimierzem na sejm piotrkowski. Była to ostatnia misja dyplomatyczna R-ego i ostatni raz towarzyszył wtedy królowi w objeździe ziem.
W dalszym ciągu jednak ściągał na siebie uwagę nie tylko z racji wielkiego majątku i sprawowanych wysokich urzędów, ale także z powodu kumulacji najwyższych urzędów, nie spotykanej na taką skalę. Będąc marszałkiem kor. i kasztelanem sandomierskim, R. został przed 29 VI 1477 ponadto wojewodą krakowskim. Urząd ten otrzymał albo na walnym sejmie w Piotrkowie, albo na sejmiku korczyńskim, w maju lub czerwcu. Taka kumulacja urzędów, a należy do tej listy dodać jeszcze cały czas dzierżone star. sandomierskie, wzbudziła głośne protesty. R. łączył trzy bardzo wysokie urzędy przez około pół roku; w październiku t. r. ustąpił z marszałkostwa (ostatnie wystąpienie 10 X), ale zachował pozostałe dwa. Wiosną 1478 doszło do kolejnego ostrego konfliktu o urzędy. W okresie od 23 II do końca kwietnia Jakub z Dębna, ówczesny woj. sandomierski, wielokrotnie, co najmniej 8 razy, występował publicznie z tytułem woj. krakowskiego. Czynił tak już po śmierci Dziersława Rytwiańskiego, a tym samym po zwolnieniu się kaszt. krakowskiej i po zakończeniu sejmu walnego, na którym król nie powziął żadnej decyzji o nominacji na ten urząd. Był to zapewne rodzaj nacisku na władcę, aby odjął jeden z urzędów R-emu i powierzył go zgłaszającemu się kandydatowi, albo też bezpośrednio posunął go na zwolnione stanowisko.
R. wspomógł 100 fl. Jana Długosza, który fundował klasztor kartuzów na Bielanach koło Krakowa. Wspólnie z bratem Dziersławem ufundowali w końcu grudnia 1477 altarię w kolegiacie sandomierskiej i nadali spore dobra beszowskiemu klasztorowi paulinów. Po śmierci brata R. ponowił darowiznę i zrzekł się prawa patronatu na rzecz klasztoru, gdyż nie miał męskiego potomka. Na sejmie w styczniu 1478 zrzekł się w swoim imieniu, i wypełniając wolę zmarłego brata, star. sandomierskiego wraz z wszystkimi zapisami. Wreszcie spisał testament, który nie zachował się w całości (był w depozycie u oficjała krakowskiego). Na jego egzekutorów wyznaczył żonę Annę, star. szydłowskiego Mikołaja Kurozwęckiego, kanonika krakowskiego i doktora dekretów Jana z Latoszyna oraz przeora beszowskiego Jana. W testamencie zapisał klasztorowi beszowskiemu 2 tys. fl. węgierskich na budowę kościoła – w tej sumie mieściło się owe 100 fl. «kartuskich», ponieważ fundacja Długosza nie doszła do skutku. R. swoje postanowienia uwierzytelnił przed sądem ziemskim sandomierskim. Uczynił to 12 II 1478 i było to ostatnie znane nam jego wystąpienie publiczne. Ostatnie miesiące życia spędził w Rytwianach. R. żył jeszcze 10 VIII 1478. Zmarł w końcu t. r. lub w początkach 1479 r.
Z małżeństwa z Anną z Wojciechowa miał córkę Ewę, która dziedziczyła po nim majątek; została żoną Mikołaja Kurozwęckiego (zob.). Wdowa Anna dostała od króla w r. 1481, za zasługi zmarłego męża, w dożywocie dobra połanieckie. Żyła jeszcze w r. 1487, regulując sprawy związane z testamentem R-ego, a szczególnie legatu dla klasztoru beszowskiego. Anna wypłaciła egzekutorom 1 089 fl. w złocie, a ostatnio w Wiślicy 500 fl. Pozostałe 400 fl. czyli 230 grzywien Anna dała już wcześniej zięciowi, który wykupił za te pieniądze z zastawu wieś królewską Wiązownicę i sumę tę zobowiązał się wypłacić przeorowi.
Niesiecki; Paprocki; Fedorowicz, Dostojnicy i urzędnicy; Korytkowski, Prałaci gnieźn., III; Kwiatkowski S., Wykaz dostojników duchownych i świeckich tudzież urzędników z czasów Władysława Warneńczyka (1434–1444), Kr. 1885, Arch. Kom. Hist., III 345–8; Urzędnicy, IV/1; – Baczkowski K., Walka Jagiellonów z Maciejem Korwinem o koronę czeska w latach 1471–1479, Kr. 1980 s. 71, 80, 81, 91, 92, 102, 109, 111, 131, 133; Biskup, Trzynastoletnia wojna; Gawęda S., Możnowładztwo małopolskie w XIV i w pierwszej połowie XV w., Kr. 1966 s. 85, 92–5, 101, 137; Rozbiór krytyczny Annalium Długosza; Wiśniewski J., Historyczny opis kościołów, miast, zabytków i pamiątek w Stopnickiem, Marjówka 1929 s. 9; – Acta capitulorum, vol. 1–2; Akta grodz. i ziem., II, III, IV, V, VI, VIII, IX, XII, XV, XVIII; Album stud. Univ. Crac., I 98; Cod. epist. saec. XV, I–III; Cod. Pol., I nr 191, 193, 217, III nr 121, 219, IV nr 50, 60, 85; Cod. Univ. Crac., II, III; Długosz, Historia, VI; Iura Masoviae Terrestria, Wyd. J. Sawicki, W. 1973 nr 111, 112, 113, 116; Kod. m. Kr., Cz. 1, 2; Kod. mogilski, nr 142, 147; Kod. wielicki, s. 31; Kod. Wielkiej Polski, nr 132; Materiały archiwalne wyjęte głównie z Metryki Litewskiej od 1348 do 1607, Wyd. A. Prochaska, Lw. 1890 nr 173, 174, 180; Materiały do historii miasta Lublina 1317–1792, Oprac. J. Rabinin, L. 1938; Materiały do historii m. Sambora 1390–1795, Wyd. A. Dörflerówna, Lw. 1936 s. 34; Matricularum summ., I–IV; Mon. Pol. Hist., V 206–7; Rachunki królewskie z l. 1471–2 i 1476–8; Regesta historico-diplomatica Ordinis S. Mariae Theutonicorum 1198–1525, Hrsg. v. E. Joachim, W. Hubatsch, Göttingen 1948 I–II; Starod. Prawa Pol. Pomn., II nr 2700, 2759, 2768, 3758, 4019, 4097, 4136; Stosunki z Mendli-Girejem, chanem Tatarów perekopskich (1469–1515), Akta i listy, Wydał i szkicem historycznym poprzedził K. Pułaski, Kr.-W. 1881 nr 3 (s. 200); Szelińska W., Tomaszewicz J., Katalog dokumentów pergaminowych Biblioteki Czartoryskich w Krakowie. Cz. 1 (1148–1506), Kr. 1975; Vol. leg., I 92, 105–6; Wizytacje dóbr arcybiskupstwa gnieźnieńskiego i kapituły gnieźnieńskiej z XVI w., Wyd. B. Ulanowski, Kr. 1920 s. 237 (błędnie nazwany neposem arcybpa Mikołaja, zamiast Wojciecha); Wyrozumska B., [Wyd.] Dokumenty miasta Radomia z lat 1444–1611, „Biul. Kwart. Radomskiego Tow. Nauk.” T. 21: 1984 z. 4; Zbiór dok. mpol., Cz. 8 nr 2503; Zbiór dokumentów OO. Paulinów w Polsce, Wyd. J. Fijałek, Kr. 1938 nr 132, 156; – AGAD: dok. pergaminowe nr 130, 143, 733, 1860, 1985, 2612, 2619, 2915, 2944, 3059, 3196, 3262, 3564, 3573, 3574, 3597, 3610, 4011, 4343, 4344, 4647, 4746, 4871, 5194, 6679, 6681, Metryka Kor. ks. 11 k. 550, 560, 592, 629, ks. 12 k. 30, 36, 37, 47, 56, 58, 63, 80, 83, 86, 91, 99, 100, 119, 129, 138, 139, 156, 169, 188, 194, 197, 198, 205, 222, 225, 237, 248, 250, ks. 15 k. 183, ks. 17 k. 3, 5, 119, ks. 19 k. 82, ks. 20 k. 75, 76, 255, ks. 21 k. 224, 232, 270, ks. 23 k. 256, ks. 24 k. 248, 260, ks. 25 k. 12, ks. 26 k. 24, ks. 28 k. 174, ks. 37 k. 316, ks. 38 k. 120, ks. 42 k. 276, ks. 45 k. 194, 302, ks. 54 k. 182, ks. 55 k. 44, ks. 59 k. 4, ks. 63 k. 190, ks. 65 k. 32, ks. 69 k. 159; AP w Gd.: rkp. 300 D/6, nr 71, Arch. Kapitulne w Kr.: dok. pergaminowe nr 456, 464, 491, 498, 508, 513, 514, 524, 554, 555; Arch. Metropolitalne w Kr.: Acta episcopalia, t. 3 k. 225, 250, 372–373; B. Czart. w Kr.: dok. pergaminowe nr 533, 563, 567, 577, 596, Teki Naruszewicza t. 19 s. 639, 851, 900, t. 20 s. 503; B. PAN w Kr.: rkp. 8483 s. 9 (tu błędnie nazwany Marcinem), 117; IH PAN w Kr., Pracownia Słown. Hist.-Geogr.: Materiały do t. V Kodeksu dyplomatycznego Małopolski.
Wojciech Fałkowski